W halowym turnieju OSiR Włochy Cup 2017- Orliki 2007 dokonały niebywałego wyczynu. Dwie drużyny Rakovii zajeły I i II miejsce w stawce 14 zespołów!
Rakovia I zaczęła zgodnie z planem – 3:1 z RKS Okęciem, potem niestety przyszła porażka 0:1 z późniejszym zwycięzcą grupy AP Gool. Następnie zwycięstwo po niezłym meczu z LKS Chlebnia 2:1 i kubeł zimnej wody po meczu z Orłami Ochota. 0:0 trzeba uznać za porażkę, przegraliśmy ten mecz w szatni. Chłopcy jednak szybko wyciągnęli wnioski, pozytywna energia, wiara we własne umiejętności i w pierwszym meczu z cyklu o wszystko zagraliśmy koncertowo i zdeklasowaliśmy niepokonaną dotychczas Olimpię 4:1. Show Franka Hrynkiewicza, który strzałami z dystansu ustrzelił hat-trick i zabójcza zmiana Stasia Gryżewskiego zakończona jego piękną bramką. Kolejny mecz o wszystko i tym razem show Adasia Brudkowskiego zakończony również hat-trickiem w meczu wygranym 4:2 z UKS Iwiczna. Teraz chwila przerwy i trzymanie kciuków za Kolegów z II Zespołu.
Tu również zaczynamy zgodnie z planem i wygrywamy kolejno 4:2 z Varsovią, 2:1 z APN Mińsk Mazowiecki i 2:0 z Viktorią Głosków. Te mecze to popis naszego „supersnajpera” Dawida Skowery, który utrzelił w nich 5 bramek. Czwarty mecz w grupie nam nie wyszedł, 0:2 z silną Ofensywą Książenice podziałało na Zespół bardzo orzeźwiająco. Znowu mecze o wszystko (skąd to znamy?). Gramy z Przyszłością Włochy. Tym razem żelazna dyscyplina pozwoliła nam bezbramkowo zremisować i utrzymać przewagę nad przeciwnikiem w tabeli. Mecz o awans z UKS Okęcie, zwycięzca bierze wszystko. I tu Rakovia II zagrała swój koncert. 3:0 po kapitalnej zmianie Jasia Piszczako. Brawo. Mamy dwa półfinały!!!
Wspólna odprawa Rakovii I i II i zaczynamy. Najpierw Rakovia II po partii szachów z AP Gool „pomściła” za porażkę grupową Kolegów z pierwszego zespołu. 2:0 po konsekwentnej grze całego Zespołu. I od razu gramy drugi półfinal. To z kolei czas rewanżu na Przyszłości Włochy. Po bardzo wyrównanym meczu 0:0 i rzuty karne. A w nich pokazujemy coś, co pięknie rozwijało się podczas tego turnieju – pewność siebie i opanowanie. Po golach Jasia Zborowskiego, Franka Hrynkiewicza i Kuby Kargula przyszła przepiękna interwencja Adama Markuszewskiego i wygrywamy 3:2!
Mamy podwójny Finał. Jest karnawał. Kibice szaleją. Zwyciężyła RAKOVIA.
Brawa za ambicję, walkę, poświęcenie i wiarę we własne umiejętności, kiedy mecz się nie układa. Brawa za wspieranie kolegów, kiedy komuś coś się nie udaje, bo my jesteśmy jednym Zespołem – RAKOVIĄ. Brawo dla naszych bramkarzy Adama i Michała, brawo dla trzymających obronę Jasia i Konrada, brawa dla bocznych obrońców Piotrka, Bartka, Franka i Kuby, dla którego niestety był to turniej pożegnalny z Rakovią, brawa dla pomocników Bartka, Tomka, Adasia i MVP Turnieju Dawida. No i brawa dla zmienników Brunka, Stasia, Franka i Jasia, którzy byli realnym wzmocnieniem swoich Zespołów.
Brawo Kibice, którzy nas porwali do zwycięstwa. Brawo RAKOVIA.
Kierownik Jarosław Korbacz
PS: I przede wszystkim… Brawo Pan Kierownik, który pod nieobecność trenera stanął na wysokości zadania i poprowadził dwa zespoły do zwycięstw. Lepiej nie dało się tego zrobić. Podziekowania i gratulacje.
Trener Rafał Dropia