OBÓZ ZIMOWY- DZIEŃ PO DNIU

Od 18 lutego, dwie grupy treningowe (Trampkarze 2002 i Orliki 2006/7) przebywają na obozie zimowym w Suchej Beskidzkiej. Miejscem zakwaterowania jest Hotel Monttis przy ul. Spółdzielców 1.

Dzień 1- 18.02

Wyjazd z parkingu przy Stadionie Gwardii o 8.00. Niestety z ważnych przyczyn osobistych na obóz nie wyjechał z nami trener Bronek Petruszak. Jego obowiązki pierwszego trenera grupy 2006/7 przejął trener Sebastian Terlecki, a asystentem został Artur Blaszkiewicz. Jako wychowawczyni, w ostatniej chwili, do kadry dołączyła p. Agnieszka Blaszkiewicz. W grupe Trampkarzy- bez zmian kadrowych.

Podróż się dłużyła, ale zdążyliśmy po wypakowaniu bagaży i zakwaterowaniu na zaplanowany obiad o 15.00. Jest inaczej niż zwykle: nie trzeba nawlekać pościeli, odnosić brudnych naczyń i czekać w kolejce po posiłek. Niestety mieszkamy w Hotelu i większość czynności wykonuje za nas obsługa:) Na pierwszej odprawie zawodnicy zapoznają się z planem obozu, zadaniami i regulaminami. Nie tracimy czasu i rozpoczynamy treningi w hali, najpierw młodsi, póżniej starsi. Po powrocie- kolacja, odprawa i cisza nocna. Jak na pierwszy dzień jest spokojnie.

Dzień 2- 19.02

Pobudka 7.00, śniadanie 7.15, kontrola czystości i wymarsz na trening przedpołudniowy. W drodze powrotnej zakupy w Biedronce. O 13.00 obiad, o 19.00 kolacja- tak będzie wyglądał codzienny plan posiłków. Dzisiaj po południu drugi trening w hali. Po kolacji rozpoczął się turniej tenisa stołowego w grupie młodszej i turniej gry w bilard w grupie starszej. Tenisowa gr. A: Skowera, Snakowski, Duranc, Zborowski i Muracki- rozgrywa do ciszy nocnej swoje mecze. Do fazy finałowej w turnieju bilard awansowały pary: Paciorek/Lipiec, Kania/Kacprzak i Zadroziński/Deska. W Zawoi spadła świeża warstwa śniegu, warto to wykorzystać, więc jutro (poniedziałek) wyjazd na narty. Nastąpił podział na grupę narciarską zaawansowaną i początkującą- jutro umiejętności zostaną dodatkowo zweryfikowane przez instruktorów. Już od 9.00 zaczynamy zajęcia na stoku. Powinno na bieżąco ukazywać się sprawozdanie foto z Zawoi na fb.

Dzień 3- 20.02

Wyruszamy po śniadaniu na narty do Zawoi. Po dopasowaniu sprzętu, grupa początkująca pod opieką instruktorów uczy się podstaw narciarstwa. Niektórzy złapali bakcyla i za rok zapowiadają powrót na stok, niektórzy wolą jednak grać w piłkę, bo to łatwiejsze 🙂 Grupa zaawansowana została podzielona na starszych i młodszych. Trampkarze dość szybko tracą zapał, a młodsi zostają do końca karnetu i nie dają za wygraną. Na wyróżnienie zasługuje: Kuba i Szymon Szulakowscy, Kamil Wrzosek, Oskar Duranc, Maks Wołk, Kuba Kargul, Paweł Niemiec, Paweł Olędzki, Karol Dobrakowski, Adam Markuszewski i Janek Maliszewski. Chłopaki dali radę, co widać na filmach. W drodze powrotnej połowa towarzystwa zasnęła w autokarze w ciągu 5 minut jak przedszkolaki na leżakowaniu 🙂 A po obiedzie nie ma lekko. Obowiązkowa rozmowa telefoniczna z Rodzicami i już trzeba się pakować na trening. Trampkarze mają zajęcia póżniej, więc czas do treningu wykorzystują na… sen. Ale to jeszcze nie wszystko, bo po kolacji jeszcze idziemy się zregenerować na basenie. Pani Agnieszka robi co może, żeby postawić na nogi niedysponowanych. Jutro na treningu pewnie wszyscy już będą zdrowi. Po powrocie odprawa i pozostaje tylko położyć się w końcu spać.

Dzień 4- 21.02

Całą noc pada deszcz i wieje halny. Wczoraj mieliśmy szczęście, że wybraliśmy się na narty. Dzisiaj leje prawie cały dzień. W planie mamy łyżwy. Dopiero ok. 11.00 lodowisko zostaje doprowadzone do stanu używalności. Pod koniec zajęć organizujemy zawody w jeżdzie slalomem na czas i znów zaczyna padać. Kończymy w strumieniach deszczu. Najlepsi łyżwiarze: Michał Kaniewski i Kuba Deska z grupy starszej oraz Karol Dobrakowski z grupy młodszej wygrywają nagrody rzeczowe. Wszystkich biorących udział w zawodach należy pochwalić za waleczność w niekorzystnych warunkach. Wracamy na obiad i suszymy mokre ubrania. Młodsza grupa trenuje po południu w hali. Trampkarze po raz pierwszy zapoznają się z zajęciami na siłowni. Jest moc! Odbywają się też wybory kapitana drużyny drogą elektroniczną z powodu braku kartek i długopisów (za pomocą SMS:). Wygrywają z równą liczbą głosów Michał Kaniewski i Wiktor Kapica. Mamy więc dwóch kapitanów (bo trener wstrzymuje się od głosu)- gratulacje! Przed kolacją dalszy ciąg zawodów bilardowych. Po kolacji Orliki grają w tenisa, a starsi wyruszają na trening w hali.

Dzień 5- 22.02

Dobrze jest zacząć dzień od basenu 🙂 Po śniadaniu poszliśmy trochę popływać. Następnie czas na obiad i popołudniowy trening w hali. Wieczorem na chłopaków z czekała projekcja filmu „Kosmiczny mecz”, a po nim, szybko do łóżek i spać. Starsi na dobranoc poszli do siłowni, zaznajomić się z przyrządami do ćwiczeń.

Dzień 6- 23.02

Po śniadaniu wyruszamy całą ekipą na wycieczkę do Kopalni Soli w Wieliczce. Zwiedzania i chodzenia jest naprawdę dużo (ok. 3 km, nie licząc różnicy poziomów). Dodatkowo wchodzą w nogi wszystkie schody w górę i schody w dół. Z biegiem czasu zmęczenie bierze górę nad ciekawością. Obowiązkowo kupujemy pamiątki z Wieliczki i wracamy na obiad. Młodsi są wykończeni i zamiast treningu z piłkami, mają doskonalenie i naukę pływania. Starsi obowiązkowo- trenig popołudniowy w hali. A wieczorem, wiadomo- oglądamy mecz Legii. Mniej zainteresowani piłką nożną wybierają grę w tenisa 🙁 Przed snem p. Agnieszka melduje, że wszyscy zdrowi i jutro gotowi do treningów! Na sobotę udało się umówić 2 sparingi (2006/7 i 2007) z zespołem Babia Góra Sucha Beskidzka.

Dzień 7- 24.02

Po śniadaniu obie grupy ruszyły zdobywać szczyty. Starsi szlakiem czarnym w kierunku Magurki (872 n.p.m.), młodsi zielonym szlakiem w kierunku Lipskiej Góry. Trampkarze przeszli 9 km 300 m przez 2 godz. i 20 min., wspinając się na wysokość 709 m. Niestety chęć zdążenia na obiad wzięła górę nad chęcią zdobycia szczytu, do którego zostało ok. 500m. Zostały w pamięci piękne widoki i przebyte kilometry w nogach. Młodsza grupa bardzo dzielnie wspinała się na szczyt przez 1 godz. i 40 min. Nikt nie odpuścił, nikt nie narzekał, wszyscy maszerowali, choć nie było łatwo pokonywać strome zbocza. Po południu trening w hali, najpierw starsi, póżniej młodsi. Na zakończenie dnia kolejny trening siłowy odbywają Trampkarze. W tym samy czasie Orliki bawią się w kalambury- rywalizacja odbywa się między pokojami. I kolejny dzień za nami. Jutro też szykują się niezłe emocje.

Dzień 8- 24.02

Dziś znów bardzo intensywnie. Zagraliśmy aż dwa mecze sparingowe z Babią Górą Sucha Beskidzka. Pierwszy mecz z grupą starszą, drugi z młodszą. Odpowiednio wyważone składy Rakovii z łatwością ograły swoich przeciwników, lecz nie udało się uchronić od indywidualnych błędów. Spokojnie można byłoby skończyć ten mecz bez utraty nawet jednego gola. Po meczach przyszedł czas na ostatni trening ferii zimowych. Dobrze przepracowane zajęcia, pomyślnie zakończyły dzisiejszy dzień.

  • Babia Góra Sucha Beskidzka I – UKS Rakovia Warszawa I 6:26

Składy:

  1. Wrzosek – Muracki, Zborowski, Maliszewski – Skowera.
  2. Markuszewski – Szulakowski Sz., Samoraj, Dobrakowski – Olędzki.

Bramki: Skowera x5, Olędzki x5, Zborowski x4, Dobrakowski x3, Szulakowski Sz. x3, Muracki x3, Samoraj x2, Maliszewski.

Asysty: Samoraj x4, Skowera x4, Dobrakowski x4, Muracki x4, Zborowski x2, Olędzki.

  • Babia Góra Sucha Beskidzka II – UKS Rakovia Warszawa II 2:13

Składy:

  1. Szczęsny – Szulakowski J., Duranc, Korbacz – Wołk.
  2. Niemiec – Słomka, Snakowski, Kargul – Dropia.

Bramki: Wołk x5, Korbacz x3, Szulakowski J. x3, Słomka, Kargul.

Asysty: Wołk x2, Dropia, Kargul, Szczęsny, Korbacz.

Dobry występ chłopaków na zakończenie obozu 🙂

Trampkarze też mieli dzień dosyć intensywnych zajęć. Po śniadaniu w studiu fitness odbyliśmy wszechstronnie rozwijający trening crossfit. Prowadząca zajęcia Pani dała solidny wycisk naszym piłkarzom:) Po południu nie ma taryfy ulgowej, bo odbywa się ostatni trening w hali. Na zakoczenie dnia tradycyjny „chrzest Rakovii”, czyli przyjęcie nowych zawodników do drużyny. W starszym roczniku „chrzcimy” Janka Nawotczyńskiego, bo tak się złożyło, ze jest pierwszy raz z nami na obozie. Do Orlików dołącza trójka „nowicjuszy”: Mateusz, Wojtek i Oliwier, którzy „dają radę” i zaliczają pozytywnie test na piłkarzy Rakovii 🙂

Dzień 9 – 26.02

Śniadanie, kończymy pakowanie, przed wyjazdem jeszcze regeneracyjny basen. Uroczyste zakończenie i podsumowanie obozu oraz rozdanie nagród. Po obiedzie wsiadamy do autokaru i w drogę do Warszawy! Planowany wyjazd z Suchej Beskidzkiej 12.30, powrót w zależności od sytuacji na drodze, planowany jest na 18.30-19.00.

Do zobaczenia.