Udanie zadebiutowali w lidze „9” Młodziki 2007 I. Po bardzo dobrym meczu pokonali 2:1 (2:0) faworytów z KS Raszyn. Jak na początek przygody z grą w składach 9- osobowych, mecz stał na wysokim poziomie.
Na boczne boisko KS Drukarz przyjechał spadkowicz z I ligi. Spotkanie miało pokazać, czego nauczyliśmy się przez sierpień, czy potrafimy zadania z treningów przenieść na mecz, i w którym miejscu jesteśmy, czyli jak zaprezentujemy się na tle silnego przeciwnika. Okazało się od pierwszych minut, że zdominowaliśmy przeciwnika i narzuciliśmy swoje warunki gry. Wysokie tempo gry, dużo składnych akcji, pozycyjny atak i mnóstwo sytuacji bramkowych mogło się podobać. Po I połowie był mały niedosyt, że wpadły „tylko” dwie bramki, bo graliśmy tylko na połowie gości. Biorąc pod uwagę, dużą liczbę strzałów na bramkę KS Raszyn i żadnego w wykonaniu przeciwników, to rzeczywiście niewiele. Wynik ciągle był sprawą otwartą. II połowa nie była już tak udana. Nie dało się wytrzymać tak wysokiego tempa przez cały mecz. Mieliśmy kontrolę nad grą, ale nie było już dominacji z naszej strony. Przeciwnik atakował śmielej i po jednej z akcji udało mu się strzelić bramkę kontaktową. Na więcej nie pozwoliliśmy, ale sami z kolei zmarnowaliśmy kilka „setek”, które pewnie przyśnią się nie raz niefortunnym strzelcom. Łatwo udawało się rozmontować obronę gości, ale przeważnie brakowało spokoju,”zimnej krwi” i odpowiedniej decyzji pod bramką. Ważne, że pierwszy krok został zrobiony. Przejście z „7” na większe boisko okazało się bezbolesne i z korzyścią dla zespołu. Chłopcy pokazali „kawałek” dobrego futbolu, jak na nowicjuszy. Myśleli, walczyli, biegali i byli drużyną. Wypełniali swoje zadania, byli skoncentrowani i zasłużenie wygrali. Chociaż zawsze chciałoby się więcej i lepiej. I na to przyjdzie czas.