Kolejny słaby występ zespołu 2007 w II lidze Młodzików. Tym razem nie było atmosfery do wygrywania i porażka 1:3 (1:1) z Agape stała się faktem.
Możemy znów szukać na siłę usprawiedliwień dla bezbarwnego meczu Młodzików: ostatnio był mecz za póżno i za duże boisko, teraz było za wcześnie i za małe boisko. Tylko po co. Jak nie ma chęci do biegania, walki i wygrywania, jeśli nie wszyscy w drużynie mają taki sam cel i nie wszystkim zależy, to daleko nie zajedziemy. Z takim zaangażowaniem w treningi i mecze możemy obudzić się w III lidze. Oby nie, bo ten zespół zasługuje na wyższą klasę rozgrywek i potrafi grać w piłkę. Jak chce.